Ashwagandha to indyjska, korzenna roślina. Nazywana indysjkim żeń- szeniem ze względu na swoje pobudzające, energetuzujące działanie. Jednakże czy tylko? Coraz częściej sięgają po nią nie tylko sportowcy, lecz nawet kobiety ZMAGAJĄCE SIĘ Z CHOROBAMI TARCZYCY JAK HASHIMOTO CZY NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY. Ale jakie jest właściwie jej działanie?
Ashwagandhe ceni się przede wszystkim za wiele aktywnie biologicznych związków jak
- Flawonoidy,
- Sitoinozydy,
- Witanolidy
- Alkaloidy
Zawiera w sobie adaptogeny – czyli substacje posiadające zdolność do utrzymywania procesów fizjologicznych oraz równowagi organizmu. Dzięki tym substancjom jesteśmy bardziej odporni na stres, lepiej reagujemy na zmiany środowiska zewnętrznego, poprawia się nasza sprawność fizyczna, wytrzymałość. Poprawie ulega również nasza koncentracja, posiadamy zdolność szybszego myślenia i reagowania. Przeprowadzone badania wykazały, że stosowanie ashwagandhy zwiększać może także objętość masy mięśniowej. Jednym słowem – lepiej regenerujemy się po intensywnym wysiku fizycznym.
Ashwagandha pozwala zachować dobre samopoczucie psychiczne oraz fizyczne, zmniejsza niepokój i lęk, korzystnie oddziałuje na serce i układ sercowo naczyniowy.
Jest dokonałym antyoksynadtem, działań może antystresowo, poprawiać naszą płodność oraz funkcje seksualne.
Jakie posiada również działanie biologiczne w kontekście dietetyki?
- Chroni nasze komórki nerwowe przed uszkodzeniem.
- Działa jak doskonały antyoksydant – chroniąc nas przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
- Skutecznie obniża stężenie glukozy we krwi.
- Doskonale działa na profil lipidowy – pomaga w redukcji trójglicerydów, cholesterolu funkcji LDL przy jednoczesnym zwiększaniu pozytywnego cholesterolu frakcji HDL.
Ashwagandha dobra na niedoczynność tarczycy i Hashimoto?
Ci którzy zmagają się chorobami tarczycy wiedzą, że do jednych z najbardziej dokuczliwych objawów należy zmęczenie, osłabienie, zaburzenie koncentracji. Ze względu na swoje pobudzające działanie indyjski żeń – szeń dobrze może poradzić sobie w niwelowaniu tych objawów. Badania naukowe dodatkowo dowiodły, że ashwagandha pomaga także wyrównać hormony tarczycy, które odgrywają znaczącą rolę w leczeniu choroby oraz jej objawów. Dodatkowo wpływać może na wątrobę i działanie gluko – fosfatazy, która również wpływa na różne funkcje (m.in. wydzielnicze ) tarczycy.
Działać może bardzo podobnie jak naturalnie syntetyzowane hormony tyreotropowe tsh, ft3, ft4. Jednakże pamiętajmy o tym, że wciąż jedynie jest to suplement a podstawą leczenia jest odpowiednia diagnostyka i farmakoterapia.
Czy ashwagandha może wywoływać skutki uboczne i czy jest bezpieczna dla każdego?
Z godnie z uchwałą Zespołu do Spraw Suplementów Diety z 2020 roku sproszkowany korzeń ashwagandhy należy stosować w dawce mniejszej niż 3g na dobę, przy czym maksymalna zawartość witanolidów w zalecanej dziennej porcji produktu wynosi 10mg. Według WHO dawkę terapeutyczną stanowi ilość odpowiadająca od 3 do 6g sproszkowanego surowego korzenia.
Jeśli mamy jakieś wątpliwości czy ta roślina będzie dla nas dobra i bezpieczna – skonsultujmy się z naszym lekarzem. Pamiętajmy o tym, że korzenia żeń – szenia indyjskiego nie powinny stosować osoby :
- Dzieci,
- Kobiety w ciąży i karmiące,
- U osób, które stosują leki przecwipadaczkowe, uspokajające, nasenne.
Jak każdy suplement może wywoływać skutki uboczne np. nudności, wymioty, bóle brzucha.
Ashwagandha znajduje swoich zwolenników jak i przeciwników. Ceniona za wiele wartości biologicznych, dająca wiele pozytywnych efektów zdrowotnych – jednak pamiętajmy, że wszystko zależy od indywidualnej toleranci organizmu. Na pewno jest związkiem na tyle ciekawym by warto o nim poczytać i zastosować jeśli nie mamy żadnych przeciwskazań zdrowotnych i może przynieść nam dobre rezultaty.